Demokracja
Demokracja płynna, uczestnicząca
Pojęcie demokracji płynnej, to szczególna forma demokracji bezpośredniej, w której obywatele biorą aktywny udział w podejmowaniu decyzji politycznych i społecznych, nie tylko poprzez wybory czy referenda, ale również poprzez bezpośrednie uczestnictwo w procesie decyzyjnym. W takiej formie demokracji obywatele mają możliwość bezpośredniego wpływu na kształtowanie polityki publicznej, głosując na konkretnym etapie procesu legislacyjnego, wnosząc własne propozycje ustaw, lub uczestnicząc w decyzjach za pomocą platform internetowych.
Dobrym przykładem do naśladowania jest Islandia, gdzie do funkcjonowania demokracji płynnej, wykorzystany jest internet. Islandzki rząd od wielu lat wykorzystuje platformy internetowe do zbierania opinii i propozycji obywateli w celu uwzględnienia ich w procesie podejmowania decyzji.
Wykorzystanie internetu do konsultacji społecznych ma formę prawną i jest realizowane jako zadanie rządowe.
Praktyka wygląda tak, że rząd Islandii uruchamia platformy internetowe, na których obywatele mogą zgłaszać swoje propozycje, komentować projekty ustaw czy inne inicjatywy legislacyjne. Obywatele mają możliwość wyrażania swoich opinii, przedstawiania pomysłów oraz uczestniczenia w dyskusjach na temat różnych kwestii publicznych.
Rząd islandzki bierze pod uwagę zgłoszone propozycje i opinie obywateli podczas procesu podejmowania decyzji politycznych. W ten sposób aktywność obywatelska jest uwzględniana w procesie legislacyjnym, co zwiększa zaangażowanie społeczne i umożliwia obywatelom bezpośredni wpływ na kształtowanie polityki publicznej.
W rezultacie Islandia jest przykładem kraju, w którym wykorzystanie internetu do konsultacji społecznych ma silną podstawę prawną i jest integralną częścią procesu podejmowania decyzji rządowych, umożliwiając obywatelom aktywny udział w życiu publicznym.
W Islandii przepisy regulujące internetowe konsultacje społeczne wynikają z różnych aktów prawnych, w tym z ustaw uchwalonych przez parlament oraz z praktyk opartych na konstytucji. Islandzka konstytucja zawiera zapisy dotyczące demokracji i partycypacji obywatelskiej, które stanowią podstawę prawną dla takich inicjatyw.
W odniesieniu do prawa krajowego, Islandia reguluje kwestie konsultacji społecznych poprzez ustawy dotyczące partycypacji obywatelskiej, dostępu do informacji publicznej, jak również poprzez regulacje dotyczące udziału społeczeństwa w procesie legislacyjnym. Do przeprowadzania konsultacji społecznych wykorzystywane są specjalne platformy internetowe, które umożliwiają obywatelom udział w procesach decyzyjnych. Przykładem takiej platformy jest „Your Priorities” (isl. „Þitt íslenska”), która pozwala obywatelom zgłaszanie pomysłów, dyskusję nad nimi oraz głosowanie. Platforma ta służyła między innymi do zbierania opinii w ramach procesu rewizji konstytucji w 2010 roku. Wówczas to Islandia wprowadziła „Konstytucję Internetową”, czyli proces rewizji konstytucji, w którym obywatele mieli możliwość bezpośredniego uczestnictwa poprzez internet. Ten proces był pionierskim przykładem wykorzystania nowych technologii do zaangażowania społecznego w procesie konstytucyjnym. Zaowocowała to nową wersją konstytucji Islandii, uwzględniającą opinie i sugestie obywateli zgromadzone poprzez platformę internetową.
Administracja takich platform, odpowiedzialność za ich utrzymanie oraz zarządzanie należy najczęściej do organów rządowych, takich jak ministerstwa lub agendy odpowiedzialne za partycypację obywatelską i sprawy społeczne. Administracja platformy może obejmować moderację dyskusji, zbieranie opinii oraz analizę zebranych danych. W przypadku dochodzenia do końcowych rozwiązań, decyzje podejmowane są na podstawie wyników konsultacji, w tym wyników głosowań, opinii i dyskusji. Ostateczne rezultaty konsultacji są wykorzystane do formułowania polityki publicznej, projektów ustaw lub decyzji administracyjnych.
My Polacy – też tak chcemy!
Konstytucja RP daje Nam Polakom mocne podstawy, by opisana wyżej forma demokracji była możliwa do zastosowania. Art. 4 Konstytucji ustanawia Władzę Zwierzchnią Narodu, co jednoznacznie należy rozumieć jako zwierzchnictwo nad działaniami rządu, Parlamentu oraz władz samorządowych, zarówno na etapie stanowienia prawa jak i podejmowania decyzji w sprawach politycznych, gospodarczych czy społecznych. Dalsze zapisy Konstytucji definiują narzędzia sprawowania władzy zwierzchniej, jakimi są referenda, weto obywatelskie czy inicjatywa ustawodawcza, lecz nie są to jedyne formy zwierzchnictwa, gdyż najważniejszą rolą jest kontrola Suwerena nad władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Realnie zapisy te są martwe, a demokracja w Polsce nie funkcjonuje tak, jak powinna być rozumiana – czyli demokrates – władza ludu.
Referenda są nieskuteczne, bo obwarowane szeregiem progów, a ostatecznie wynik referendum może nie zostać uznany przez Parlament.
Inicjatywa obywatelska, wymagająca 500 tys. podpisów, może być zlekceważona przez rządzących,
a wysiłek obywateli zmielony, jak to miało już miejsce.
Weto obywatelskie jest niemożliwe do zrealizowania wobec podziałów społecznych i braku obiektywnych mediów.
Jak widać, bezpośrednie sprawowanie władzy w Polsce nie istnieje. Ale Konstytucja przewiduje inną formę demokracji, czyli sprawowanie władzy poprzez swoich przedstawicieli.
To też nie funkcjonuje w Polsce; za sprawą wadliwego systemu wyborczego.
Kodeks wyborczy nie oddaje ducha i istoty Konstytucji. Nadaje przywileje głównym partiom politycznym, wybory są przeprowadzane przez Państwową Komisje wyborczą, która nie jest organem konstytucyjnym, sędziowie PKW są ustawowo powoływani przez partie, a ich wynagrodzenia zakrawają na korupcję polityczną.
W rezultacie wyborczy nie mają wpływu na wybory, a ich/nasza aktywność sprowadza się do głosowania, czyli postawienie jednego krzyżyka raz na cztery lata przy nazwisku zaproponowanym przez wodza partii.
W rezultacie 40-to milionowym Narodem rządzą na zmianę dwaj dyktatorzy i ich dwór, uzależniony od przeróżnych apanaży.
Co zatem, My Polacy powinniśmy zrobić?
- Powołać niezwłocznie nieformalne struktury Władzy Zwierzchniej Narodu, w oparciu o funkcjonujące obecnie niszowe partie polityczne, ruchy społecznościowe, stowarzyszenia i wszelkich aktywnych Polaków;
- Przygotować ustawę o strukturach, kompetencjach i zasadach organizacyjnych Władzy Zwierzchniej Narodu, oraz przeprowadzić proces legislacyjny w oparciu i inicjatywę obywatelską;
- Wymóc na Ministerstwie Cyfryzacji stworzenie i finansowanie platformy internetowej do obsługi demokracji płynnej, na wzór Islandii.
Narzędzia Władzy Zwierzchniej Narodu
REFERENDUM
Wiążąca moc obywatelskiego wniosku o referendum podpisanego przez 500 tys. obywateli. Sejm zobligowany do przeprowadzenia referendum w ciągu 60 dni. Wniosek nie podlega głosowaniu. Zniesienie wymogu frekwencji dla ważności referendum, a także katalogu spraw publicznych, których nie może dotyczyć obywatelskie referendum. Obligatoryjnie referendum rozpisywane w przypadku działań ze strony Sejmu na rzecz zmiany lub całkowitej rewizji Konstytucji, członkostwa Polski w organizacjach międzynarodowych, interwencji zbrojnej poza granicami kraju oraz zwiększenia długu publicznego.2.
ODWOŁANIE (RECALL)
Możliwość odwołania przez wyborców posła lub senatora, ministra oraz Rady Ministrów w trakcie kadencji, w drodze referendum w okręgu wyborczym (poseł, senator) lub referendum ogólnokrajowego (minister, Rada Ministrów).3.
WETO LUDOWE
Możliwość uchylenia już obowiązujących przepisów prawnych w drodze referendum. Wniosek o weto ludowe poparty przez 500 tys. obywateli wiążący dla Sejmu. Sejm rozpisuje ogólnokrajowe referendum. Wniosku nie można złożyć później niż 6 miesięcy od uchwalenia przepisów, których ma dotyczyć. Jeśli większość obywateli w referendum opowie się za uchyleniem ustawy przestaje ona obowiązywać.4.
OBYWATELSKA INICJATYWA USTAWODAWCZA
Wydłużenie terminu zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy do 6 miesięcy. Prawo do zaprezentowania swoich projektów na kanale telewizji publicznej TVP Debata. Możliwość zbierania podpisów pod inicjatywami drogą elektroniczną. Prawo dla obywateli do zmiany Konstytucji RP lub jej całkowitej rewizji w drodze własnego projektu.5.
ELEKTRONICZNE GŁOSOWANIE
Możliwość głosowania w wyborach powszechnych za pośrednictwem Internetu, a także zbierania podpisów obywateli drogą elektroniczną.
6. OBYWATELSKA KONTROLA SĄDOWNICTWA
Poszerzenie udziału ławników w działalności sądów. Wprowadzenie bezpośredniego wyboru przełożonych prokuratorów prokuratur apelacyjnych w wyborach samorządowych, a także bezpośredniego wyboru Prokuratora Generalnego w wyborach parlamentarnych.
7. OBRONNOŚĆ PAŃSTWA
Poddanie pod ogólnokrajowe referendum propozycji przyjęcia przez Polskę zasady neutralności militarnej. Wprowadzenie obligatoryjności referendum na ewentualność rozpoczęcia zbrojnej interwencji poza granicami kraju.
SŁUŻEBNA ROLA WŁADZ Z WYBORU
W demokratycznym państwie uprawianie polityki to służba wszystkim obywatelom. To zaszczyt, którego pragnie każdy obywatel. Polityk winien pełnić swój urząd społecznie, otrzymując jedynie zwrot kosztów. Premier to kierownik państwa, którym zarządza niczym sprawnym przedsiębiorstwem. Ministrowie to pracownicy tego przedsiębiorstwa, którzy nie opuszczają żadnego dnia pracy. Analogicznie w samorządach – władza samorządowa to rada gminy, natomiast wójt czy burmistrz jest szefem zespołu urzędników, obsługujących wspólnotę gminną.
My Polacy uważamy że:
1. Nieuzasadnione jest nadawanie immunitetów posłom i senatorom, ponieważ prowadzi to do licznych patologii i działań niezgodnych z prawem. Również zasadne jest ograniczenie immunitetu sędziów oraz prokuratorów jedynie do czynności związanych z wykonywaniem zawodu.
2. Zasadne jest zniesienie wydatków oraz grantów finansowych dla posłów oraz senatorów; zniesienie dodatków za pracę w komisjach oraz wprowadzenie restrykcji finansowych za nieobecność podczas głosowań i posiedzeń komisji; pozostawienie jedynie diet oraz pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie biur.
3. Konieczne jest zredukowanie zbędnych wydatków kancelarii Prezydenta RP poprzez ograniczenie do minimum administracji wokół Prezydenta. Docelowo wprowadzenie rządów prezydenckich, gdzie prezydent jest szefem Rady Ministrów
4. Uzasadnione jest włączenie polityków do systemu sądownictwa powszechnego poprzez zniesienie Trybunału Stanu i przekazanie jego kompetencji Sądowi Okręgowemu w Warszawie.
5. Konieczne jest wprowadzenie odpowiedzialności urzędników wraz z możliwością ubezpieczenia ich od błędnych decyzji w czasie pracy. Zobowiązanie urzędników wyższego szczebla do ponoszenia odpowiedzialności razem z urzędnikiem wskazanym przez prokuratora jako sprawcą błędu. Ponoszenie odpowiedzialności ze względu na podpis na decyzji a nie metrykę sprawy.
WOLNOŚĆ SŁOWA jako istota, fundament demokracji
Prawo do publicznego wyrażania poglądów, a także poszanowania ich przez innych, jest jednym z podstawowych praw człowieka zagwarantowanym w Konstytucji RP oraz w polskim kodeksie karnym. Wolność słowa to możliwość krytyki demokratycznie wybranej władzy. Możliwość prowadzenia rzeczowej debaty publicznej, na równych prawach przez obydwie strony.
My Polacy domagamy się:
- Równego dostępu do środków masowego przekazu dla wszystkich opcji politycznych;
- Likwidacji KRRiTV i zniesienie systemu koncesyjnego mediów;
- Wprowadzenia systemu rejestracji sądowej nadawców.
- Zniesienie abonamentu RTV.
- Wydzielenie z istniejących kanałów TVP specjalnego kanału o nazwie TVP Debata działającego na rzecz demokracji, którego zarząd wybierany będzie przez środowiska akademickie;
- Wprowadzenie instytucji wysłuchania publicznego w odniesieniu do przedstawianych przez władzę propozycji prawnych;
- Uruchomienie w ramach Ministerstwa Cyfryzacji platformy internetowej deliberacyjno-decyzyjnej, umożliwiającej obywatelom czynny udział w procesie tworzenia prawa, podejmowania decyzji oraz kontroli władz;
- Informatyzacja administracji publicznej;
- Ograniczenie do minimum zakresu tajemnicy państwowej i handlowej;
- Wprowadzenie zasady wygasania majątkowych praw autorskich po 10 latach do utworów legalnie opublikowanych w formie elektronicznej w Internecie;
- Uchylenie paragrafu 2 art. 135 kodeksu karnego zmuszającego prokuraturę do działania z urzędu w przypadku obrazy głowy państwa;
- Zniesienie przepisów dotyczących tzw. „mowy nienawiści”, uniemożliwiających swobodę wyrażania własnych poglądów;
- Rozszerzenie obowiązków urzędów w zakresie wdrażania oraz stosowania systemów informatycznych, wdrażanie systemów informatycznych administracji publicznej na poziomie gmin wiejskich;
- Zbudowanie sieci darmowego Internetu w oparciu o istniejącą już infrastrukturę sieci szkieletowych TK Telekom sp. z.o.o, a także innych sieci będących własnością państwa
SILNY SAMORZĄD jako gwarancja demokracji
Zalety istnienia samorządu terytorialnego to większa efektywność działań obywateli, możliwość skupienia się na sprawach o charakterze lokalnym i regionalnym oraz większy udział obywateli w sprawowaniu władzy i szerszy do niej dostęp. W Polsce samorząd nie spełnia jednak tych funkcji. Stał się polityczną „poczekalnią” dla członków partii rządzących. Samorządowcy chętniej słuchają odgórnych poleceń przywódców ich partii niż głosu lokalnych społeczności.
Wprowadzenie Referendum kierunkowego w samorządach, a także referendum fiskalnego, w którym mieszkańcy podejmować będą decyzje o zmianach wysokości podatków, opłat i obciążeń. Wprowadzenie budżetu partycypacyjnego (5% budżetu ogólnego gminy, który przeznaczony będzie na konkretny, lokalny cel).
Wprowadzenie Zgromadzenia Ludowego do ustawy o samorządzie gminnym. Zgromadzenie ludowe odbywać się będzie na wniosek 1/3 radnych gminy, wójta lub 15% uprawnionych do głosowania w gminie.
Gmina jest realnie i faktycznie jedynym organem samorządu. Niezbędne jest zatem zlikwidowanie powiatów, oraz sejmików wojewódzkich w obecnej formie oraz przekształcenie dotychczasowych jednostek administracyjnych powiatów w placówki podległe władzom województwa i przekazanie gminom zadań zlikwidowanych rad powiatowych wraz z wpływami budżetowymi. Wiąże się to z powrotem do administracyjnego podziału kraju na 49 województw celem uniknięcia dublowania zadań, kompetencji i odpowiedzialności.
Struktura obecnych sejmików samorządowych powinna być przekształcona w strukturę Władzy Zwierzchniej Narodu
Manipulacje wyborcze
Czy uprawnione jest stwierdzenie, że mamy w Polsce „demokratycznie wybrany rząd”? I dlaczego tak wielka liczba wyborców jest zwiedziona rezultatami wyborów, czyli podziałem mandatów w w Parlamencie? To efekt manipulacji wyborczych, o których poniżej.
Konstytucja RP z 1997 roku, będąca źródłem naszych praw pisanych i ich gwarantem, w ar Art. 4. stanowi:
- Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
- Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.
Utrwalona przez przepisy niższego rzędu (ustawy) praktyka sprawowania władzy i konstrukcja państwa w sposób jednoznaczny gwałci powyższe zasady konstytucyjne, a to w konsekwencji musi prowadzić do niepokojów społecznych.
Bezpośrednie sprawowanie władzy przez Naród, przejawiające się w takich formach jak referendum, weto obywatelskie i obywatelska inicjatywa ustawodawcza nie funkcjonuje. Wola obywateli w tym zakresie jest cenzurowana przez partię polityczną, która w sposób nieuprawniony, uzurpatorski, sprawuje władzę, nie mając ku temu legitymacji całego Narodu. Statystyki bowiem mówią, że na obecnie sprawującą samodzielną władzę w Polsce partię PiS swój głos oddało zaledwie 18,5% wyborców, uprawnionych do głosowania.
Należy tu zwrócić uwagę na Art. 11 Konstytucji: …Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa. „Wpływanie na kształtowanie polityki państwa” to nie to samo co niepodzielne sprawowanie władzy, takie z jakim mamy obecnie do czynienia, gdy zarówno Parlament (władza ustawodawcza), jaki i rząd (władza wykonawcza) są w rękach jednej partii.
Naród Polski, oprócz tego, że nie ma wspomnianych instrumentów bezpośredniego sprawowania władzy to również nie ma możliwości sprawowania władzy przez swoich przedstawicieli. A wynika to z manipulacji wyborami, które są usankcjonowane Kodeksem Wyborczym, jawnie sprzecznym z literą i duchem Konstytucji. O słuszności tej tezy świadczą poniższe argumenty:
- Obywatel nie ma możliwości, by samodzielnie lub z woli lokalnej społeczności mógł zostać posłem lub senatorem. Nie jest to możliwe bez aprobaty partii, pomimo że art. 100, pkt 1 Konstytucji stanowi: Kandydatów na posłów i senatorów mogą zgłaszać partie polityczne oraz wyborcy. Zapis ten jest jednak martwy! Powodem są progi i bariery wprowadzone przez Ordynacją Wyborczą, a dowodem fakt, że na przestrzeni ostatnich 30 lat żaden komitet wyborczy wyborców (KWW) nie wprowadził do Parlamentu żadnego swego przedstawiciela, mimo ogromnej aktywności wyborców w każdych wyborach. I tak, żeby przysłowiowy Kowalski mógł zostać posłem z komitetu obywatelskiego musi:
- Utworzyć ogólnopolski Komitet Wyborczy Wyborców, znaleźć chętnych do kandydowania w 41 okręgach wyborczych w podwójnej liczbie mandatów do Sejmu, czyli 920 osób. Chodzi tu o tzw. „Listę krajową” dla danego komitetu, na którą mogą głosować wyborcy w całej Polsce. Wynika to z progu wyborczego, który eliminuje z podziału mandatów te komitety, które w skali całego kraju nie uzyskały 5% głosów wyborców. W rezultacie, żeby Kowalski mógł być wybrany musi znaleźć 920 osób w całym kraju, które wraz z nim zechcą się zapisać na jego listy wyborcze.
- Dalej Kowalski musi zebrać ponad 200 tys. podpisów poparcia list kandydatów (41 okręgów po min. 5000 poprawnych podpisów) w skali kraju. Teoretycznie Ordynacja Wyborcza dopuszcza zbieranie podpisów tylko w 21 okręgach; w praktyce jest to pułapka, ponieważ nie ma pewności na ich zebranie w wyznaczonych okręgach i w wyznaczonym terminie, więc ta akcja powinna trwać w całym kraju, tym bardziej, że jest to początek promocji komitetu i kandydatów.
- Sukces komitetowi może zapewnić tylko pełna lista kandydatów (tj. 2x liczba mandatów, czyli około 920 osób) w każdym z 41 okręgów!
- Zarejestrowanie takich list, w tych 41 okręgach jest możliwe tylko wtedy, gdy w co najmniej 21 okręgach PKW zatwierdzi zebrane podpisy i zarejestruje listę. Wówczas nie ma potrzeby dostarczania podpisów poparcia w pozostałych okręgach.
- Praktycznie nigdy nie ma pewności, że w określonym czasie podpisy zostaną zebrane i że te podpisy PKW zaakceptuje; więc ich zbieranie powinno mieć miejsce w każdym okręgu.
- Dla nowych komitetów obywatelskich, niepartyjnych, takie prawdziwe, naturalne zbieranie podpisów ma ten racjonalny aspekt, że wyborcy mają czas zapoznać się z komitetem i kandydatami, ich oferta programową.
- W kodeksie wyborczym (ustawa z dnia 5 stycznia 2011 roku), wprowadzono swoistą pułapkę, która dotyczy wyłącznie komitetów wyborczych wyborców. Otóż 1 art. 101 § 2 stanowi, że rozwiązanie komitetu następuje z mocy prawa, jeśli liczba założycieli komitetu zmniejszy się poniżej 15 członków! Jak pokazało życie, Państwowa Komisja Wyborcza skwapliwie wykorzystała ten zapis do wyrejestrowania KWW 1Polska – Ruch Oddolny! Wystarczyło, bowiem, że jedna osoba, zapisana w PKW jako założyciel, wyraziła swoją wolę braku poparcia, niezależnie od przyczyn i powodów, by zniweczyć wolę tysięcy ludzi – nie tylko faktycznych założycieli komitetu, ale również tych zaangażowanych w przygotowania do wyborów. Brak precyzyjnych przepisów rodzi w sposób naturalny różne ich interpretacje, ale to PKW powinna stać na straży praw obywatelskich; wszak to organ państwowy, a nie prywatna agencja na usługach rządu! Tak więc nie byłoby naruszenia prawa, gdyby PKW po uzyskaniu takiej informacji raczyła była zawiadomić pozostałych 14 wpisanych do rejestru założycieli o takim fakcie, wraz z zapytaniem – czy jest was więcej, bo jeśli nie, to komitet musi zostać rozwiązany. Na domiar złego tysiące ludzi zbierających podpisy i tworzących listy kandydatów nie miało zielonego pojęcia, że „rozwiązanie komitetu nastąpiło z mocy prawa”, gdyby nie informacja przekazana w filmie na yootube, na kanale „PodziemnaTV”!? Jakby tego było mało, to na liczne interwencje pozostałych założycieli, PKW odmówiło nawet informacji na temat, ilu członków wycofało swoje poparcie i kto to uczynił! To jawna dyskryminacja komitetów wyborczych wyborców, tym bardziej w świetle przepisu dotyczącego komitetów koalicyjnych partii politycznych. Otóż, wycofanie się koalicjantów w takiego komitetu nie rodzi skutków prawnych, a więc jest to nierówne traktowanie podmiotów.
- Rola Prezydenta w tegorocznych wyborach. Zgodnie z przepisami (nie mylić z prawem) Prezydent mógł ogłosić wybory już 15 lipca, by właśnie wyborcom nie zorganizowanym w spółki zwane partiami, dać możliwie dużo czasu na przygotowanie się do wyborów, i w szczególności na zbiórkę podpisów. Zrobił wręcz zupełnie coś przeciwnego, ogłaszając wybory miesiąc później, w praktyce ograniczył czas przygotowań do zaledwie 20 dni! I to w okresie wakacyjnym. Argumentował przy tym obłudnie, że to dla dobra Polaków, że niby potrzebujemy spokoju, uśpienia i braku aktywności, aby wypoczywać na wakacjach, cieszyć się 500+, wyprawką+, nowymi połączeniami +…, tylko czekać na weekend +, czyli „kszynka piwa” i kilo kiełbasy wyborczej per capita.
- Rola PKW w manipulacjach wyborczych. Data wyborów, choć jeszcze nie ogłoszonych przez Prezydenta, znana była Państwowej Komisji Wyborczej już pod koniec lipca, wraz z kalendarzem wyborczym. Niepojętym jest, dlaczego w PKW zmieniono druki i formularze związane z wyborami, udostępniając je dopiero po 15 sierpnia. Wprowadziło to sporo zamieszania i praktycznie zniweczyło wcześniej przygotowywane dokumenty, co dla komitetów wyborczych wyborców miało duże znaczenie.
- Rozpoczęcie kampanii wyborczej dla KWW jest możliwe i prawnie usankcjonowane z chwilą rejestracji komitetu, kiedy staje się on podmiotem prawa. Jest to istotna dyskryminacja w stosunku do partii (rozumiem tu partie niejako „zawodowe”, rządzące lub opozycyjne, finansowane z naszych podatków), które wprawdzie nieformalnie, ale faktycznie, prowadzą swoje kampanie praktycznie od zakończenia poprzednich wyborów. W myśl zasady, że „zdobytej władzy nie oddamy”, przez całą kadencją trwa jej promocja, czyli pranie mózgów poprzez prasę, telewizję, spektakle, imprezy itd., itp. Taka „władza” nie koncentruje się na rozwiązywaniu ludzkich spraw, ale na własnym wizerunku. Natomiast prawdziwa władza sprawowana jest gdzieś zza kurtyny.
- Zbiórka podpisów poparcia dla kandydatów to następny rozdział patologii procesu wyborczego. Okazuje się bowiem, że partie rządzące chyba tego problemu nie mają. W opinii powszechnej panuje przekonanie, że w przeciwieństwie do KWW, nie widać by podpisy były zbierane przez partie rządzące. Prawdopodobnie nie muszą. Cała struktura urzędnicza jest bowiem doskonałą maszynką do zbierania podpisów. I chociaż prawo zabrania takiej metody to jest ona stosowana. Ponadto coraz częściej słyszy się o swoistym mobbingu podczas zbierania tego typu podpisów. Zarówno nakazu poparcia dla.., jak i zakazu udzielania poparcia konkurencji.
- Wymagane przez PKW ilości zebranych podpisów są absurdalne i niczemu nie służą. Przypomnę – ponad 200 tysięcy dla jednego komitetu do Sejmu! Do Senatu jeszcze więcej, bo gdyby w każdym jednomandatowym okręgu wyborczym był tylko jeden kandydat, to również trzeba zebrać 300 tys. (100 okręgów x 2000 podpisów plus 1000 podpisów na zarejestrowanie kandydata). A zwykle jest kilku kandydatów z okręgu. Na te patologie nakładają się przepisy RODO, które paraliżują wolną wolę tych osób, które znają restrykcje tej ustawy, ale jeszcze bardziej tych, którzy domniemają, jakie to straszne skutki może wywołać ujawnienie swych danych osobowych, a w szczególności PESEL-u.
- Finansowanie kampanii wyborczej to kolejna dyskryminacja komitetów wyborców. Partie polityczne dysponują znacznymi pieniędzmi, które pochodzą z naszych podatków, i szastają nimi bez opamiętania i jakiejkolwiek refleksji. Kraj, jak długi i szeroki zostanie zaśmiecony bilbordami, plakatami, ulotkami, które do świadomości wyborców nie wnoszą niczego, poza twarzą, nazwiskiem, logo partii i pustym hasłem. W konfrontacji z partią nasz bohater, Kowalski – ma przerąbane. Sam musi zebrać fundusze na kampanię, które nie dość ze są ograniczone kwotowo, to jeszcze co do zasady ich pochodzenia. Otóż, jeśli przykładowy Wiśniewski chciałby wesprzeć Kowalskiego, to może uczynić tylko z własnego, prywatnego konta bankowego. Nie ma zatem możliwości odpisu podatkowego ani tym bardziej wliczenia w koszty prowadzonej działalności. Innymi słowy państwo wymusiło na Wiśniewskim datek na koszty kampanii wyborczej partii władzy, ale nie pozwala na podobne finansowanie Kowalskiego!
- Media dziś są czwartą władzą w Polsce. To one w znacznym stopniu kształtują nasze postawy, poglądy, myślenie, postrzeganie rzeczywistości. Bez skrępowania robią nam tzw. „pranie mózgów”, co przekłada się na nasze wybory. Nie jest tajemnicą, że na całym świecie wybory wygrywa ten, w czyim ręku są środki masowego przekazu, a zwłaszcza telewizja. Większość polskojęzycznych mediów jest własnością korporacji zagranicznych, a nieliczne – tubą partii panującej. I chociaż komitety z listy krajowej mają teoretycznie równy dostęp do mediów głównego nurtu, to jednak partia rządząca ma ten dostęp praktycznie nielimitowany
- Sondaże wyborcze są rzekomo rezultatem badań preferencji wyborczych. Należy pamiętać, że każde badanie, a badania społeczne w szczególności jest obciążone oczekiwanym wynikiem przez badającego. Badający nieświadomie wpływa na wynik badań. W zależności od zlecających, wyniki sondaży są różne. W rezultacie sondaże to mechanizm presji na określone zachowania wyborców w dniu głosowania. Wahający się wyborca stara się podążać za głównym stadem, więc jeśli sondaże wskazują, że prowadzi jakaś partia „Z”, to konformizm powoduje, że staje się jej zwolennikiem.
- Okręgi wyborcze, ich wielkość i zasięg terytorialny to również element manipulacji wyborcami, choć mający znaczenie głownie w wyborach samorządowych. Aktualna władza wie i rozumie, jak wytworzyć okręgi wyborcze, by z jednej strony wybierano „swoich”, a z drugiej pozbawiano szans konkurencję. Wystarczy bowiem w problematycznym okręgu wystawić na słupa osobę o zbliżonym profilu do konkurenta, by rozbić głosy poparcia dla niewygodnej osoby. W wyborach parlamentarnych taką „krecią robotę” pełnią różne partie i partyjki, ad hoc tworzone na takie właśnie potrzeby.
- Komisje wyborcze. Powszechnie panuje przekonanie, że „nie jest ważne, jak kto głosuje, ważne jest kto liczy głosy”, czyli przekonanie o fałszowaniu wyniku głosowania, które kierowane jest przeciwko komisjom wyborczym. Nic bardziej mylnego, takie przekonanie mogło mieć miejsce w czasach Stalina. Co nie znaczy wcale, że w komisjach wyborczych nie ma nieprawidłowości. Owszem są! Wszelkie nieprawidłowości mające miejsce w obwodowych komisjach wyborczych są zauważane zarówno przez samych wyborców, członków komisji lub mężów zaufania. I jako takie są przedmiotem wielu protestów wyborczych, mających swój finał w sądach. Nie są to jednak działania ukierunkowane w większej skali i chociaż w wyborach samorządowych mogą i często mają wpływ na ich wynik, to w parlamentarnych nieprawidłowości w komisjach wyborczych nie odgrywają raczej większej roli.
- System informatyczny stwarza największe zagrożenie dla prawidłowości wyników głosowania. Tu można zrobić praktycznie wszystko, mając klawiaturę komputera i dostęp do danych, czyli hasła. Dla zagmatwania sprawy uknuto nawet newsa o „ruskich serwerach”, które miałyby wpływać na wybory w Polsce. Lecz to nie o serwery chodzi, a o tych, którzy tworzą i analizują dane i dostają za to pieniądze od zleceniodawcy. I nie jest ważne, czy są to Rosjanie, Prusacy czy Eskimosi; kto zamawia muzykę, ten żąda jak orkiestra ma grać. I choć teoretycznie jest to do sprawdzenia, nawet uczniowi szkoły średniej na swoim domowym komputerze – nikt dotąd nie sprawdzał prawidłowości wyników, a nawet gdyby – to co? „Niezawisła władza” sądownicza tego wyniku nie podważy, mimo oczywistych faktów. Właśnie dlatego, że jest „niezawisła”!
- Podział mandatów metodą D’Hondta jest ukoronowaniem całego przedstawionego powyżej procesu manipulacji wyborami, wyborcami i hipokryzji w podziale mandatów. System jest tak wymyślony, że najwięcej z tortu do wspólnego podziału, bierze ta partia, która uzyska najwięcej głosów. Innymi słowy kradnie tę cześć tortu, która do niej nie należy. Kradnie tym, którzy znaleźli się poniżej progu wyborczego i którzy by chcieli choć odrobinę, choć na otarcie wylanego potu i łez powąchać tego smaku…, niestety, poszli won, tort jest nasz. I teraz uwaga: im więcej małych komitetów i komitecików weźmie udział w wyborach i pozbiera głosy od niezadowolonego elektoratu, który by nigdy nie zagłosował na rządzące partie, tym lepiej dla partii rządzącej, bo przy podziale mandatów to ona i tak przejmie głosy wyborców, którzy głosowali przeciwko niej. Niech nie dziwi zatem mnogość małych partii, które wydawać by się mogło, że nie mają znaczenia. Owszem, mają. Bo po pierwsze stwarzają pozory demokracji, a po drugie działają na korzyść partii władzy. No i w reszcie utwierdzają polski Naród w przekonaniu, że i tak nic się nie da zrobić. I tak w wyborach 2015 roku zarządzająca nami partia PiS uzyskując 18,5% głosów od uprawnionych wyborców, zawłaszczyła sobie ponad połowę wspólnie upieczonego tortu, czyli większość parlamentarną! Tak działa metoda D’Hondta przy ustalaniu „władzy”. A ponieważ metody te są doskonale znane i rozpracowane, Tajna Grupa Władzy w Polsce jest w stanie z matematyczną precyzją ukształtować oczekiwany wynik wyborów. Wola wyborców jest zatem czystą iluzją.
- Protesty wyborcze coraz powszechniej towarzyszą wyborom. Ich finał często ma miejsce w sądach, które oczywiście, chociaż uznają zasadność protestu, orzekają, że wnoszone nieprawidłowości nie mają wpływu na wynik wyborów. Społeczne niezadowolenie jest rozmywane, a problemy zamiatane pod przysłowiowy dywan. Tyle tylko, że nagromadziło się ich już tyle, że zaczynają cuchnąć.
Reasumując: to, co dzisiaj próbuje nam się sprzedać nie ma nic wspólnego z demokratycznymi wyborami. Wybory jawią się jako jakiś ogólnopolski piknik ludowy, w którym my, uczestnicy, licytujemy się kiełbaskami wyborczymi, opłaconymi zresztą za nasze pieniądze. Natomiast gdzieś, za naszymi plecami, za kurtyną, odbywa się przetarg na wyłonienie partii – Spółki z nieograniczoną nieodpowiedzialnością, która w imieniu i na rzecz naszego okupanta – ponadnarodowych korporacji, mafii, służb i lóż – będzie zarządzać i kontrolować zasoby ludzkie i naturalne polskiej ziemi i polskiego Narodu.
Jednakże prawdziwym zagrożeniem dla „Systemu Władzy i Nadzoru” jest spontaniczny, oddolny ruch obywatelski, bez centralnego sterowania, bez wodzów i watażków, ale oparty o wspólne cele, zasady i wartości. Ponieważ jesteśmy jednym z niewielu narodów, który w granicach swego państwa jest jednolity w sferze kultury, religii i obyczajowości to jesteśmy w stanie w miarę sprawnie zidentyfikować te cele, zasady i wartości, i wokół nich zorganizować sprawne i nowoczesne państwo. Do tego nie potrzeba nam niczego więcej, jak woli wspólnego działania, wzajemnego szacunku.
Kontrakt wyborczy
MyPolacy chcemy utworzyć platformę, rodzaj przestrzeni medialnej zrzeszającą osoby do prac związanych z wypracowaniem polskiego modelu demokracji płynnej, uczestniczącej.
Misją MyPolacy jest pokazanie Polakom, że formuła aktualnie funkcjonującej w Polsce demokracji przedstawicielskiej opartej wyłącznie na „sile kartki wyborczej” wyczerpała już możliwości wyłaniania władzy z autentycznym mandatem społecznym. Mandat powierzony przez wyborcę zastąpiony został mandatem o charakterze etatowym, traktowanym przez niektórych posłów jako zawód, wspieranym władzą liderów partyjnych, mediów i pieniądza.
My Polacy byliśmy kiedyś twórcami nowoczesnego ustroju politycznego opartego o artykuły henrykowskie (link: https://pl.wikipedia.org/wiki/Artyku%C5%82y_henrykowskie) i pacta conventa (czyli warunki uzgodnione) (link: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pacta_conventa). Mogliśmy zawetować władzę absolutnego „pomazańca bożego” (obecnie wodza partyjnego), na władzę „pierwszego spośród równych” – czyli na kandydata z największym poparciem wyborców.
Istotą tej politycznej zmiany byłoby:
1. Przeniesienie ośrodka ustalającego cele i programy władz partyjnych, na społeczność obywateli.
2. Rozdzielenie realizacji demokratycznie ustalonych celów: od 1-osobowego zarządzania do realizacji zadań poprzez właściwe wspólnoty.
MyPolacy uważamy, że trzeba i można nawiązać do historycznych rozwiązań ustrojowych:
1. Sejmy konwokacyjne, na których pracowano nad „warunkami uzgodnionymi”, byłyby obecnie zorganizowane w formie kampanii wyborczych.
2. Akty wyborcze pełniłby funkcje lokalnych sejmików, zakończone prawyborami kandydatów na listy wyborcze.
3.Uchwalone cele i zadania dla przyszłych posłów w formie kontraktu wyborczego, skutkowałyby – w przypadku ich niedotrzymania – odsunięciem osób odpowiedzialnych od sprawowania powierzonej przez Naród funkcji.
W dzisiejszych czasach, w realiach XXI wieku, artykułowaniem interesów społecznych winny zajmować się ugrupowania obywatelskie, stające do kampanii wyborczych z gotowymi ofertami projektów politycznych i gospodarczych tj. projektami rozwiązań legislacyjnych (ustaw, uchwał, propozycji), za które biorą odpowiedzialność. Z realizacji których, wyborcy rozliczają swoich przedstawicieli na podstawie zawartego i prawnie wiążącego KONTRAKTU WYBORCZEGO.
KONTRAKT WYBORCZY jest nową jakością we współczesnej polityce. Umożliwia on wprowadzenie w życie procedury odwołania przez wyborców osoby wybranej w wyborach dowolnego szczebla, gdy ta osoba nie wywiąże się z kontraktu.
Polską racją stanu jest zbudowanie ustroju politycznego, gwarantującego wyłanianie spójnej programowo i kadrowo ekipy z silnym mandatem społecznym, gotowej realizować projekty dla dobra wspólnego i dla rozwoju Polski.
Ustawa o Władzy Zwierzchniej Narodu, trybie Jej powołania, strukturze organizacyjnej oraz kompetencjach Projekt
Na podstawie art. 4.1. w związku z art. 4.2. Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej ustanawia się tryb powołania, strukturę organizacyjną oraz kompetencje Władzy Zwierzchniej Narodu Polskiego, zwana dalej Władzą Zwierzchnią.
- Władza Zwierzchnia Narodu Polskiego jest konstytucyjnym organem zwierzchnictwa nad władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą w Państwie Polskim oraz nad samorządem terytorialnym
- Władza Zwierzchnia powoływana jest wolą Narodu Polskiego poprzez Pełnomocnictwa, zwane dalej Pełnomocnictwa Narodu Polskiego (w skrócie PNP), udzielane przez obywateli posiadających czynne prawo wyborcze, osobom pełniącym z wyboru – wszystkie funkcje władzy z wyboru, tj.: osobom pełniącym funkcje Władzy Zwierzchniej, przedstawicielom Narodu do Parlamentu (posłom i senatorom), Radzie Państwa, tj.: Prezydentowi Rzeczpospolitej, jego zastępcy w roli Premiera oraz ministrom, szefom władzy sądowniczej, tj.: prezesom Sądu Najwyższego. Prokuratury, sądom powszechnym, karnym oraz administracyjnym.
- Pełnomocnictwa (PNP) dotyczą również wyboru rad w samorządach gminnych.
- Struktura Władzy Zwierzchniej opiera się na 41 Delegaturach Okręgowych, których granice administracyjne są tożsame z aktualnymi granicami okręgów wyborczych do Sejmu oraz z Naczelnej Rady Władzy Zwierzchniej.
- Delegatury Okręgowe Władzy Zwierzchniej przejmują kompetencje i zadania własne likwidowanych urzędów powiatowych, przekazując niezbędny ich zakres administracji gminnej.
- Naczelna Rada Władzy Zwierzchniej przejmuje kompetencje i zadania własne likwidowanych Urzędów Marszałkowskich. Przekazując niezbędny ich zakres Delegaturom Okręgowym.
- Naczelna Rada Władzy Zwierzchniej wydaje zarządzenia w stosunku do podległym sobie organom.
- Lista kandydatów do Delegatur Okręgowych, w których poszczególne gminy reprezentowane w liczbie 1-3 osób, jest propozycją samorządów gminnych, spoza aktualnych władz gminnych, w liczbie od 3 do 9 osób, w zależności od wielkości gminy.
- Lista kandydatów do Naczelnej Rady Władzy Zwierzchniej w liczbie 3 osób, jest propozycją Delegatur Okręgowych.
- Do kompetencji Władzy Zwierzchniej należy:
- Kreowanie polityki społecznej, gospodarczej, finansowej, medialnej oraz międzynarodowej Państwa
- Wpływanie metodami demokratycznymi na procesy społeczne i gospodarcze w Państwie Polskim
- Przeprowadzanie wyborów swoich przedstawicieli do władz publicznych i państwowych
- Składanie do Parlamentu propozycji ustaw;
- Przeprowadzanie referendów, obligatoryjnie raz w roku, w szczególności dotyczących praw obywateli oraz zobowiązań podatkowych, danin, świadczeń rzeczowych i osobistych na rzecz Państwa;
- Prowadzenie kontroli prawidłowości funkcjonowania urzędów, procesów społecznych i gospodarczych oraz polityki międzynarodowej.
Pełnomocnictwa Narodu Polskiego
- Pełnomocnictwa Narodu Polskiego (PNP) są jedyną formą wyrażania Woli Narodu w sprawie wyboru władz.
- Obywatel Polski, posiadający jedynie polskie obywatelstwo ma prawo, choć nie obowiązek udzielać pełnomocnictw w wyborach następujących władz:
- Radzie Gminy, jako podstawowej władzy samorządu terytorialnego;
- Okręgowej Władzy Zwierzchniej w swoim okręgu;
- Naczelnej Radzie Władzy Zwierzchniej;
- Przedstawicielom Narodu do Parlamentu w swoim okręgu
- Przedstawicielom Rady Państwa, tj.: Prezydentowi, Premierowi i ministrom;
- Sędziom Trybunału Stanu, Trybunału Konstytucyjnego oraz Sądu Najwyższego;
- Prezesom Sądów okręgowych i Rejonowych oraz prokuratur według właściwości terytorialnych
- Udzielanie jak i cofanie udzielonego wcześniej pełnomocnictwa ma charakter ciągły poprzez stosowny system informatyczny, do którego każdy ma dostęp w czasie rzeczywistym, lub poprzez formę pisemną za pośrednictwem właściwego terytorialnie urzędu gminy.
- Wyborca może wyrażać swoją wolę w wyborze odpowiednich władz poprzez jedną z dwóch form pełnomocnictw: pełnomocnictwo wprost, czyli indywidualne wrażanie własnej woli, lub poprzez pełnomocnictwo powierzone dowolnie wybranej osobie, która reprezentuje ten sam zakres wyborczy. Głosy pełnomocnictw powierzonych sumują się.
- Aktualizacja legitymacji władz z wyboru następuje po upływie roku wyborczego, który dla samorządów gminnych ustala się na koniec lutego każdego roku kalendarzowego, a dla pozostałych władz na 31 marca.
- Do pełnienia funkcji z wyboru powoływane są z automatu te osoby, które na koniec roku wyborczego uzyskały największą ilość pełnomocnictw. Osoby funkcyjne, które w ciągu roku wyborczego utraciły więcej niż połowę wcześniej uzyskanych pełnomocnictw, zawieszane są w pełnieniu swoich funkcji po 3 miesięcznym okresie karencji. Wówczas funkcję tę przejmuje osoba z aktualnie największą liczbą pełnomocnictw.
Przepisy końcowe
- Traci moc ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks Wyborczy, Dz. U. 2011 Nr 21 poz. 112
- Traci moc ustawa z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa Dz. U. 1998 Nr 91 poz. 576
- Traci moc ustawa o samorządzie powiatowym .Dz. U. 1998 Nr 91 poz. 578
- Traci moc ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy – Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 102, poz. 1055)